fbpx

„Oj, Ty to zawsze płyniesz pod prąd” stwierdza ktoś obok Ciebie z przekąsem. I myślisz: „Serio? Ja tego tak wcale nie czuję.”

Dla kogoś będziesz „płynąć pod prąd”, dla jeszcze kogoś „z prądem”. I to będzie jego subiektywne stwierdzenie, bo on przecież patrzy ze swojej perspektywy. Być może widzi Twój wysiłek, być może czuje energię, którą zużywasz na brnięcie do przodu.

Ale może być i tak, że jego Twoje „pod prąd” jest Twoim „z prądem”. Bo tak naprawdę, nawet jeśli robisz coś wbrew innym, wbrew popularnemu nurtowi, wbrew trendom i na przekór przeciwnościom,  to jednak wewnątrz utożsamiasz się z tym i nie jest to dla Ciebie trudne ani wyczerpujące.

Czasami „płyniesz pod prąd”. Bo musisz, bo chcesz, bo myślisz, że nie można i nie wypada inaczej. Męczysz się, dusisz. Ale nie umiesz inaczej. Z innymi, mimo, że nie jest Ci z nimi po drodze, jest łatwiej. A przynajmniej tak Ci się wydaje, chociaż od czasu do czasu pojawia się pokusa odłączenia od stada i pójścia w swoją stronę. Ale brakuje odwagi. Nie czujesz, że możesz, mimo że chcesz. Więc płyniesz dalej…

„Płynąć ze swoim prądem” to czuć, że robisz swoje. Po swojemu. W zgodzie z tym co czujesz, czego chcesz, pragniesz, o czym marzysz. Nie przejmować się, co myślą inni, bo oni zawsze będą spoglądać przez pryzmat swoich doświadczeń i tego na co oni są w danej chwili gotowi.

0 0 votes
Article Rating
0
Would love your thoughts, please comment.x