„Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie” i to jest prawda. Ale, jak uwierzyć we wsparcie wszechświata, kiedy najbliżsi kręcą nosem na słowo „zmiana”, znajomi uciekają wzrokiem bo znowu „sobie coś wymyśliłaś”, a Ty przez to sama masz ochotę poddać się i uciec gdzie pieprz rośnie?
No właśnie, czy ludzie, którzy Cię otaczają muszą Cię wspierać?
A jeśli wsparcia brak – co zrobić, by jednak dalej realizować swoje postanowienia i cele i nie oglądać się na innych?